Ravioli ze szpinakiem i ricottą

Składniki na ciasto:

  • 300 g mąki poznańskiej
  • 3 jajka
  • 1 łyżeczka soli
  • 3 łyżki wody

na farsz:

  • 400 g szpinaku
  • 200 g kremowego sera ricotta
  • 4 łyżki parmezanu
  • 2 jajka
  • szczypta gałki muszkatołowej, pieprzu i soli

Przygotowanie:

  1. Przygotuj farsz: Szpinak duś w małej ilości wody, do miękkości. Odcedź, ostudź i posiekaj, dodaj do niego roztartą widelcem ricottę. Wymieszaj, dodaj jajka i parmezan. Dopraw do smaku przyprawami.
  2. Mąkę z solą przesiej na stolnicę, we wgłębienie na środku wbij 2 jajka i 1 żółtko. Zagnieść ciasto, dodając w razie potrzeby wodę. Z gotowego ciasta uformuj kulę, przykryj ściereczką i odstaw na godzinę. Po tym czasie ciasto odpocznie i nabierze miękkości.
  3. Ciasto podziel na 4 części. Każdą bardzo cienko rozwałkuj wałkiem, podsypując stolicę mąką. Dwa placki ciasta posmaruj białkiem, wyłóż na nie kleksy ricotty w regularnych odstępach. Przykryj drugą połową ciasta i dociśnij palcami przestrzenie pomiędzy farszem. Radełkiem lub nożem podziel ciasto na kwadraciki.
  4. W rondelku zagotuj osoloną wodę. Wrzucaj ravioli partiami i gotuj kilka minut, po wypłynięciu ich na powierzchnię. (ok. 4min.) Podawaj polane śmietaną lub masłem i posypane parmezanem.

Smacznego!

Autor: Alicja Stawarz

Mama czwórki dzieci. Jest również babcią, z czego szczególnie jest dumna. Uwielbia swoje wnuki. Posiadając liczna rodzinę musiała sobie radzić w trudnych czasach kiedy to brakowało wielu produktów w sklepach. Jednak była w tej sytuacji, że nie pracowała wówczas zawodowo i mogła więcej czasu poświęcić na gotowanie czy pieczenie. Bardzo ją cieszy kiedy wszystko smakuje rodzinie jak też gościom.

6 komentarzy

  1. Przepis jest ok, wypróbowałam, ale za dużo tych jajek, ciasto z tyloma jajkami na tyle mąki jest za twarde. Jedno jajko w zupełności by wystarczyło, można dać troszkę więcej wody, ale z jajkami się ograniczyć. Farsz bardzo dobry. Pozdrawiam

  2. Ravioli to moje ulubione danie. Właśnie z ricottą i szpinakiem. Ale nie ma jak jedzone w słonecznej Italii….A ciasto – własnie ma być twarde – droga Magdo – to nie pierogi! Może kiedyś pokuszę się o sprawdzenie przepisu. Jak do tej pory ravioli przywozi mi siostra z kraju pochodzenia.

Możliwość komentowania jest wyłączona.