Powinny być jędrne i dojrzałe. O ich doborze zadecyduj sama. Odpowiednie będą i żółte, i malinowe, i podłużne, i te z gatunku plum tomatoe (chociaż te najlepsze są do suszenia!).
Krok 2 – zdejmujemy skórkę
Wystarczy naciąć pomidory w krzyżyk z dwóch stron, zalać je wrzątkiem (lub włożyć do wrzącej wody, ale na nie dłużej niż 1 minutę!), a następnie szybko przełożyć do lodowatej wody. Skórka powinna zejść bez problemu.
Krok 3 – zdejmujemy skórkę i usuwamy pestki
Usuwamy skórkę, kroimy na pół, a następnie łyżeczką usuwamy pestki. Nie musimy tego robić zbyt dokładnie.
Krok 4 – przeciskamy sok
Kroimy pomidory na mniejsze kawałki i przeciskamy je przez durszlak drewnianą łopatką lub łyżką.
Krok 5 – gotujemy
Pomidory przekładamy do garnka i zalewamy wodą, tak aby wystawała ponad ich powierzchnię około 1 cm. Przyprawiamy do smaku solą, cukrem i pieprzem. Gotujemy.
Krok 6 – przekładamy do słoików
Ciepły przecier pomidorowy przekładamy do wyparzonych i suchych słoików. Możemy pomóc sobie lejkiem lub dodatkowo przecisnąć jeszcze przecier przez mniejsze sitko.
Krok 7 – pasteryzacja
Wkładamy słoiki do garnka z ciepłą wodą i zagotowujemy. Od momentu wrzenia gotujemy jeszcze około 30-45 minut. Wyjmujemy i ustawiamy dnem do góry, aby się zawekowały. Czekamy aż ostygną. Gotowe!
zamierzam wlasnie zrobic! teraz masa niedrogich pomidorków, a smakują w przecierach rewelacyjnie! zimą będą jak marzenie. Juz w tamtym roku robiłam kilka słoiczków, ale dodawałam przyprawy. Teraz mam zamiar zrobic same pomidorki bez niczego… zawsze potem mozna je wzbogacic o jakis smak przypraw. super!
ciekawe… moze sie skusze…
Nie przecieram pomidorow przez sito a rozdrabniam malakserem
( silnym).Przecier jest gęsty nie ma skórek ani nasion.Najlepsze sa pomidory podłużne .Mają duzo miąższu’ Tak robię pomidory od kilku lat, nawet nie wekuję ( tylko nakładam goracy przecier do sloików i odwracam),ale chyba zacznę bo czasami coś się popsyje.
Czy można zmiksować pomidory i następnie przecedzić je przez gęste sitko ?
O rany,ale komplikacji z tym przecierem.Kto ma dzisiaj tyle czasu na niepotrzebną zabawę z pomidorami.Ja je po prostu dobrze umyję w ciepłej wodzie,przekrawam na pół,wrzucam do garnka,dolewam niedużo wody i gotuję.Potem jak kto woli,można przetrzeć przez sito,a można i zmeleksować.Po przetarciu wlewam z powrotem do tej samej wody w której się gotowały /jest jej mało po ugotowaniu pomidorów/ i zagotowuję ponownie/.Szkoda wylewać wygotowany wywar i zastępować go surową wodą.MARNOTRAWSTWO-smaku i witamin.A tak swoją drogą czytając różne przepisy,karzą na m ciągle coś myć po dziesięć razy,zlewać i znowuż myć,to już jest chyba jakaś obsesja./Gorące do słoików i pasteryzować.Smacznego
a ja dziś robiłam przecierki z pomidorów ,przekrawam na 4 częsci gotuje ze skórkami potem na sito i gotowe
lubię w zupie nasionka pomidorów ,bo wtedy czuję smak swojszczyzny
U mnie się właśnie próżą w garze żółciutkie pomidorki pokrojone bez skórek w kosteczkę. Później przeleję do słoików, zapasteryzuję i gotowe. A zimą otwieram taki słoik, duszę chwilę na maśle i dopiero wtedy przecieram, żeby oddzielić pestki. Bardzo aromatyczna i śliczna jest taka żółta zupka mmniam..
skuszę sie i zrobię
Najszybciej przepuscic pomidory przez sokowirówke,a nastepnie resztki z sokowirówki(trochę miąższu pestki i skórki przetrzec na zimno przez drobne sito do tego soku) wszytsko zagotować aby odparowało trochę wody doprawić sól pieprz i gotujace się zalać do słoików i na 15 minut słoiki zagotować w garnku na ręczniku wystawić do góry dnem do zawekowania i gotowe mogą stać nawet parę lat
Przecier pomidorowy.. WTF?
ja dostaję czasami od siostry dużo pomidorów nie sprzedanych na targowisku i chyba też zacznę robić przecier dzięki za porady życzę smacznego i pozdrawiam .
zamiast meczyc sie z przecieraniem miele maszynka do miesa ,ale uwaga razem ze skorka
po co przecierać jeżeli już wyciągnęłaś nasionka wtedy tylko przez sokowirowkę albo po prostu zmiksować .Jeżeli potrzymasz pomidory kilka minut w gotującej wodzie to skorka też sama zejdzie i odejdzie nadmiar wody z pomidora, a najlepiej kupić maszynkę do pomidorów i kłopot z głowy
Ale przecież najlepsze jest w skórce i wokół pestek. To się przeciera po podgrzaniu… Dla mnie ten przepis kompletne nieporozumienie.
A kto by się tak babrał z pomidorami jak powyżej.Ja pomidorów nie obieram ze skórki i nie przecieram przez sito.Po pokrojeniu pomidorów gotuję z 7 min.Potem miksuję ,dodaję przyprawy wg.gustu .Jeszcze raz podgrzewam i gorące wlewam do słoików.Pasteryzuję 30 min.Smacznego
a ja po prostu wrzucam pomidorki do sokowirówki, a następnie wygotowuję i odparowuję wodę z soku, a później mam gęsty jak śmietanka przecier jak koncentrat pomidorowy
tyle mądrosci ze nie wiem jak robic te pomidory
po co zalewać pomidory wodą!!! Masakra, jeszcze pewnie kranówą – bueee. Gotujemy same pomidory, przecieramy przez sito pozbywając się pestek i twardych stopek (jeśli wcześniej nie usunęliśmy). Ja do gotowego przecieru dodaję jeszcze sól, pieprz, kapkę oliwy i łyżeczkę soku z cytryny. Smacznego!
Korzystałam wczoraj z Waszych porad – troszkę zmodyfikowałam o Porady Mamy – ale wyszło super – pomysł na moim blogu taniecswietegowita
Ładnie, pięknie tylko po co tam WODA
Przecież bez dodawania wody i tak jest mokro…
Pozdrawiam
strasznie zmaltretowane te pomidory :-/ Obieranie, wydłubywanie, przecieranie – po co? Po co ta zabawa i pozbywanie się witamin, a po co obrane i wypestkowane pomidory jeszcze przecierać, żeby pozbyć się pomidora w pomidorze? A potem jeszcze dolanie WODY! Zgroza!
Kiepski przepis
Woda to zupelne nieporozumienie! Nie dodawajcie wody!
Przeciera się po tym jak się troche pogotują ze skórką, wtedy ładnie można pozbyć się skórki i pestek, ale nigdy przed! Bez sensu cala ta zabawa z pomidorami! Z prostego przepisu zrobiły się jakieś mecyje.
Ja rozkładam sobie pracę nad przecierem na dwa dni. Pierwszego dnia kroję pomidorki na części, wrzucam do garnka. Gotuję je na małym ogniu bez dolewania wody przez około 2h. Pomidory momentalnie puszczają soki więc mija się z celem dolewanie wody. Pozostawiam wywar do ostygnięcia na noc. Drugi dzień to przecieranie przez sitko. Do uzyskanej części płynnej dodaję minimalnie sól, cukier, sok z cytryny i świeżą bazylię. Gotuję wywar jeszcze około 1h, przelewam do słoiczków, na wierzch słoika wlewam łyżeczkę oliwy z oliwek, zakręcam i pasteryzuję około 30 minut. Sprawdzony, stary i bardzo dobry przepis Smacznego!